Uwięzieni we własnych domach

Aktualności
07.03.2023

Pani Barbara ma 76 lat i mieszka na ostatnim piętrze pięciokondygnacyjnego bloku bez windy. Parę lat temu przeszła operację kolana i porusza się przy pomocy balkonika, a dłuższe chodzenie sprawia jej ból. Zakupy dwa razy w tygodniu robi jej wnuczka, w nagłych wypadkach pomoże też uczynny sąsiad,
ale samodzielne wyjście na spacer, do sklepu, na pocztę czy do klubu seniora odpada. Z koleżankami i większością rodziny ma kontakt niemal wyłącznie telefoniczny, a jej główne okno na świat to ekran telewizora. O pokonywaniu schodów bez ogromnego wysiłku i wsparcia kogoś silnego nie ma mowy, dlatego kobieta wychodzi z domu tylko wtedy, gdy musi odwiedzić lekarza – ostatni raz opuściła blok cztery miesiące temu. Seniorka należy do tak zwanych więźniów czwartego piętra. 

W historii pani Barbary większość z nas znajdzie odbicie doświadczeń które- goś z naszych sąsiadów, znajomych czy członków rodziny, bo problem, z którym boryka się bohaterka tej opowieści, jest jak najbardziej realny. Przepisy nie nakazują montażu wind w czteropiętrowych
budynkach, ale w Krakowie nie brakuje osób, którym ich brak w bloku uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Dotyczy to w szczególności seniorów, ale nie tylko. O uciążliwościach związanych z brakiem windy alarmują również osoby z niepełnosprawnościami, a także rodzice i opiekunowie małych dzieci. Gdy na parterze nie ma miejsca, w którym można pozo- stawić wózek inwalidzki albo dziecięcy, taki sprzęt trzeba przecież targać po schodach, a to wymaga sprawności i siły fizycznej. Dla osoby o ograniczonej mobilności dostanie się na górę z zakupami lub innym bagażem to nie lada wyzwanie, a nie każdy może skorzystać z życzliwości rodziny, przyjaciół czy sąsiadów. Brak możliwości swobodnego opuszczania budynku niesie ze sobą nie tylko nudę oraz złe samopoczucie, ale też niebagatelne konsekwencje dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Gdy nasz świat zawęzi się do kilkudziesięciu metrów mieszkania i tego, co widać przez okienną szybę, dużo trudniejsze staje się również utrzymywanie kontaktów towarzyskich. Z tej przyczyny wielu seniorom doskwierają przeraźliwa samotność i poczucie wykluczenia. Dla niektórych rozwiązanie jest proste – wystarczy przecież zamienić mieszkanie na takie położone na parterze. Nie jest to jednak wcale prosta sprawa zarówno jeśli chodzi o dostępność lokali, jak i kosz- ty finansowe oraz emocjonalne, wiążące się z przeprowadzką. Musimy też popatrzeć na problem przyszłościowo, bo „więźniem” może zostać każdy lokator wysoko położonego mieszkania, do którego można dostać się jedynie schodami. Nikomu z nas młodość i sprawność nie są dane na zawsze, dlatego stosowanie doraźnych rozwiązań nie pomoże w dłuższej perspektywie. Skutecznym działaniem jest za to budowa wind tam, gdzie ich brakuje. 

Na początku grudnia 2022 roku radni klubu Kraków dla Mieszkańców złożyli projekty uchwały i rezolucji, by zobowiązać zarówno miasto, jak i rząd do wsparcia budowy wind w budynkach wielorodzinnych. Na szczęście pomysł ten uzyskał przychylność większości pozostałych radnych. Dla wielu „więźniów czwartego piętra”, a także ich bliskich, oznacza to realną szansę na zmianę ich trudnej sytuacji. Oczywiście budowa takich wind nie należy do tanich, dlatego do sprawy należy podejść z rozmysłem i stworzyć listy rankingowe, opierające się na możliwościach technicznych danej nieruchomości oraz na zapotrzebowaniu na takie rozwiązanie. Mimo to zdecydowanie warto działać, bo likwidacja problemu „więźniów czwartego piętra” ostatecznie przyniesie korzyści całemu społeczeństwu. 

Co można zrobić już teraz? 

Okazanie życzliwości osobom o ograniczonej mobilności może przyjąć różne formy. Wielu seniorów chętnie skorzysta z pomocy w zakupach, a ci, którym doskwiera samotność, docenią przyjazną wizytę na kawę czy herbatę. Można również włączyć się w pomoc oferowaną przez niektóre stowarzyszenia czy fundacje, np. Stowarzyszenie mali bracia Ubogich, które prowadzi projekty mające na celu wsparcie osób starszych, zwłaszcza tych borykających się z poczuciem osamotnienia. Jeśli nie mamy możliwości, by osobiście udzielić takiej pomocy, wskażmy potrzebującemu kierunek, w którym może szukać wsparcia, na przykład przekazując kontakt do którejś z organizacji pomocowych.