Co słychać w radzie miasta (28.06.2023)

Rada Miasta
30.06.2023

Do 30 czerwca zgodnie z ustawą radni musieli przeprowadzić głosowania w sprawie udzielenia Jackowi Majchrowskiemu absolutorium i wotum zaufania. Jak więc można było się spodziewać, ocena ostatniego roku pracy prezydenta była głównym tematem obrad. Finalnie nie otrzymał on od rady wotum zaufania – co formalnie otwiera drogę do ogłoszenia referendum w sprawie jego odwołania. Wiadomo już jednak, że takiego referendum w tej kadencji nie będzie.

Jackowi Majchrowskiemu udało się zebrać w radzie większość potrzebną do uzyskania absolutorium, które jest oceną wykonania budżetu miasta za poprzedni rok. Przy 9 głosach przeciwnych (w tym radnych Krakowa dla Mieszkańców) 31 radnych zagłosowało za. Inaczej jednak stało się w przypadku wotum zaufania, które stanowi bardziej ogólną i całościową ocenę prezydenta i ostatniego roku jego rządów. W wystąpieniach radnych sporo było głosów krytycznych. Dotyczyły one w dużej mierze rekordowego w ubiegłym roku deficytu i zadłużenia miasta, które na koniec 2022 roku sięgnęło aż 4,7 mld zł. Radny Łukasz Gibała mówił też o najwyższych w historii kosztach obsługi zadłużenia, czyli po prostu odsetkach – za które zapłaciliśmy w 2022 roku 192 mln zł. Za te pieniądze Kraków mógłby kupić np. 32 nowe autobusy elektryczne. Zadłużenie miasta „pod korek” pojawiało się w wypowiedziach wielu radnych. Część z nich podnosiła, że jednocześnie Jacek Majchrowski zdecydował o wielu wydatkach w kryzysie zbędnych. Wśród przykładów pojawiła się oczywiście kwota 52 mln zł, wydanych na nową spółkę Kraków5020, która zasłynęła uruchomieniem drugiej urzędowej telewizji. Wspomniano także i o tym, że to w naszym mieście wiceprezydenci i magistraccy dyrektorzy dostali w 2022 roku najwyższe premie i nagrody w kraju – ich łączny koszt sięgnął blisko 2 milionów. Prezydentowi wypominano także wycofane z budżetu lub mocno opóźnione inwestycje – jak np. tramwaj Cichy Kącik – Azory. Głosowanie w sprawie wotum zaufania Jacek Majchrowski „przegrał” drugi rok z rzędu – co zgodnie z prawem oznacza zainicjowanie procedury referendalnej. Ostateczna decyzja w tej sprawie musiałaby jednak zostać podjęta przez radę miasta – i już wiadomo, że tak się nie stanie. Radni byli zdania, że nie ma to sensu, bo na wiosnę są wybory samorządowe. Argumentowali także, że ewentualne odwołanie Jacka Majchrowskiego skutkowałoby powołaniem na jego miejsce komisarza z PiS.

Również na tej sesji nie zabrakło projektu uchwały zgłoszonego jako obywatelski. Tym razem inicjatywa mieszkańców dotyczyła kontrowersyjnej drogi do Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon. Jej przebieg, zaplanowany przez urzędników, został już wielokrotnie oprotestowany. W projekcie uchwały mieszkańcy założyli wstrzymanie prac i przeprojektowanie dojazdu zgodnie z ich postulatami. Niestety, mimo 18 głosów „za” uchwała nie została podjęta.

Na środowej sesji finału doczekała się także sprawa regulaminu Błoń Krakowskich, który wzbudził tyle emocji na poprzednim posiedzeniu rady. Zgodnie z zapowiedzią klub KdM wspólnie z radną Małgorzatą Jantos złożyli poprawkę, która uzyskała większość w głosowaniu. Zmieniła ona po pierwsze nazwę (zgodnie z prezydenckim projektem Błonia miały się z nieznanych powodów nazywać Park Błonia), a po drugie, istotniejsze, ograniczyła możliwość instalowania na najsłynniejszej krakowskiej łące „obiektów tymczasowych”. Pierwotna wersja regulaminu dawała zarządcy, czyli Zarządowi Zieleni Miejskiej, praktycznie wolną rękę w tej kwestii. Radni obawiali się, że otworzy to drogę np. do realizacji pomysłu sprzed pandemii, który wzbudził protesty mieszkańców – czyli organizacji na Błoniach profesjonalnych wyścigów konnych, co mogłoby trwale zniszczyć to miejsce.