Koniec parkingowego absurdu? Jest projekt uchwały

Rada Miasta
23.01.2020

Jest szansa, że już w lutym zniknie krakowski parkingowy absurd – karanie mandatem kierowców, którzy za postój zapłacili więcej niż powinni, bo pomylili się w wyborze podstrefy. Klub radnych Kraków dla Mieszkańców złożył właśnie projekt uchwały w tej sprawie. – Liczymy, że rada zajmie się naszym projektem na ostatniej lutowej sesji i poprze nasz pomysł, bo chyba wszyscy jesteśmy zgodni, że obecne rozwiązanie jest po prostu niesprawiedliwe – mówi Łukasz Gibała, lider klubu Kraków dla Mieszkańców.

Przypomnijmy: w ubiegłym roku krakowska strefa płatnego parkowania została podzielona na trzy podstrefy, a obowiązujące w nich stawki opłat zostały zróżnicowane – wynoszą 4, 5 lub 6 złotych za godzinę postoju, w zależności od podstrefy. Zmiany te – jak się okazało – mają jedną, nieprzewidzianą chyba przez władze miasta konsekwencję. Jeśli kierowca, opłacając parkowanie, źle wybierze podstrefę, będzie musiał zapłacić 150 złotych kary – tak, jakby w ogóle nie wniósł opłaty. Najbardziej absurdalne i oburzające mieszkańców jest jednak to, że kara zostanie nałożona również wtedy, kiedy omyłkowo zapłaci się za „droższą” podstrefę, parkując w „tańszej”. Błędu łatwiej uniknąć korzystając z parkomatu – bo ten sam zdecyduje, za jaką podstrefę pobierze opłatę. Ale i w tym przypadku można się pomylić – jeśli, parkując w pobliżu granicy między strefami, podejdziemy do niewłaściwego urządzenia. Ryzyko omyłki jest znacznie większe, jeśli korzysta się z aplikacji mobilnej. W takim przypadku sami musimy wybrać podstrefę. Większość osób, jeśli będzie miało wątpliwości, wybierze strefę najdroższą, żeby nie mieć później problemów. Bo – na logikę – jeśli zapłacimy za dużo, nikt do nas nie będzie mieć pretensji. I na logikę tak właśnie powinno być. Ale nie w Krakowie. Tutaj, zgodnie z obowiązującymi zasadami, jeśli zapłacimy więcej niż trzeba, ale za niewłaściwą strefę, zostaniemy ukarani. Dopłacimy dodatkowo 150 złotych – tak, jakbyśmy parkowali bez jakiejkolwiek opłaty.

– Jeśli ktoś wniesie opłatę za parkowanie w strefie w wysokości większej, niż jest to wymagane, to on jest stratny, a nie kasa miasta. Karanie takiej osoby jest nielogiczne. Oczywiste dla mnie jest, że tego rodzaju sytuacje powinny być interpretowane z korzyścią dla mieszkańców – argumentuje Jan Pietras z klubu Kraków dla Mieszkańców, który będzie referował projekt uchwały na sesji rady miasta. Proponowany przez radnych KdM dodatkowy zapis w uchwale regulującej zasady funkcjonowania strefy płatnego parkowania jest prosty. Opłacenie postoju w „droższej” podstrefie będzie równoznaczne z zapłaceniem za ten sam czas parkowania w podstrefie „tańszej”. – Obecne rozwiązanie jest głęboko nieuczciwe. Mówiąc wprost, to zwykłe zdzierstwo. Nasza uchwała likwiduje ten ewidentny błąd w zasadach parkowania – dodaje Łukasz Gibała.