Park Podwawelski i „nie” dla drogi tranzytowej

Aktualności
11.12.2018

Dziś (wtorek) przed południem do krakowskiego magistratu wpłynęły uwagi stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców (dawniej Logiczna Alternatywa dla Krakowa) do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Osiedle Podwawelskie”. – Plany powinny powstawać po to, żeby zapobiegać chaotycznej zabudowie i chronić interesy mieszkańców. Niestety projekt planu „Osiedle Podwawelskie” zdaje się realizować zupełnie inne cele – nie tylko nie rozwiązuje problemów mieszkańców, ale je pogłębia. Wprowadzenie naszych poprawek to zmieni – komentuje Łukasz Gibała, radny miejski i lider Krakowa dla Mieszkańców.

Uwagi są zgodne z dwoma głównymi postulatami mieszkańców: zabezpieczeniem przed zabudową terenów zielonych oraz rezygnacją z budowy drogi tranzytowej przez osiedle. Przypomnijmy: w ostatnich dniach listopada konsultacje społeczne związane z planem zgromadziły w magistracie tak dużą grupę niezadowolonych z projektu Krakowian, że konieczne było przeniesienie spotkania do sali obrad rady miasta. Mieszkańców zbulwersowały przede wszystkim dwa zapisy planu: przeznaczenie terenów obecnie zielonych pod zabudowę mieszkaniową oraz zaplanowanie nowej drogi tranzytowej przez osiedle. W miejscu obecnie zielonych działek chcą w przyszłości utworzenia parku, a nie nowych bloków.

Jedną z reakcji krakowskich radnych na protesty mieszkańców jest pomysł zawieszenia procedury sporządzania planu do czasu, kiedy powstanie i zacznie obowiązywać nowe Studium zagospodarowania przestrzennego całego miasta (dokument nadrzędny wobec planów miejscowych) – a więc na kilka lat. Taki projekt uchwały złożyła grupa radnych Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, pod obrady rady miasta trafi on już w czwartek. Przeciwny temu pomysłowi jest prezydent. Co zaskakujące, w tym przypadku z Jackiem Majchrowskim zgodny jest Łukasz Gibała. – Wejście w życie tej propozycji oznacza, że przez kolejne kilka lat teren osiedla Podwawelskiego nie będzie chroniony planem, a więc nowe inwestycje będą mogły powstawać bez żadnej kontroli, na podstawie tzw. „wuzetek”. A to może się okazać co najmniej tak złe, jak uchwalenie planu zgodnego z obecnym projektem – alarmuje Gibała. Przedstawiciele „Krakowa dla Mieszkańców” zgadzają się jednak stanowczo z postulatami mieszkańców, uznając obecny projekt planu za fatalny. – Osiedle Podwawelskie potrzebuje planu miejscowego jak najszybciej, jednak musi to być plan dobry, gwarantujący harmonijny rozwój tego terenu i zabezpieczający komfort życia mieszkańców. Po wprowadzeniu naszych poprawek taki właśnie będzie – dodaje Gibała.