Plac Wszystkich Świętych dla Mieszkańców: jest petycja

Nasze działania
21.01.2019

Ławki, huśtawki, drzewa, plac zabaw i fontanny – tak mogłaby wyglądać przestrzeń przed Pałacem Wielopolskich w ścisłym centrum miasta. Obecnie jest to parking dla prezydentów, urzędników i radnych. – To szpeci piękną przestrzeń historycznej i zabytkowej części Krakowa. Przenieśmy ten parking kilka metrów dalej, na dziedziniec urzędu, aby mieszkańcy otrzymali piękną i pełną zieleni przestrzeń – apeluje Łukasz Gibała, radny miejski i lider stowarzyszenia „Kraków dla Mieszkańców”, który ma nadzieję, że utworzenie skweru na Placu Wszystkich Świętych będzie też dobrą okazją do spotkań władz miasta z Krakowianami. Od dzisiaj pod petycją do Jacka Majchrowskiego w tej sprawie może podpisać się każdy mieszkaniec miasta. Jest dostępna na stronie internetowej takdlaskweru.pl.

Widok grup turystów czy samych mieszkańców, przeciskających się między należącymi do miejskich oficjeli samochodami, szczelnie wypełniającymi plac przed krakowskim Magistratem to stały element tego miejsca. W czasie obrad rady miasta parking zmienia się w buzujący spalinami korek, który zanieczyszcza powietrze, utrudnia ruch tramwajowy oraz obniża estetykę Krakowa. Ruch samochodowy jest w tym miejscu tak duży, że… dochodzi do kolizji drogowych. W grudniu 2018 roku mieszkańcy i turyści obserwowali przez kilka godzin uszkodzony samochód Wicemarszałka Województwa Małopolskiego, Tomasza Urynowicza. Jego kierowca wjechał w słupki zabezpieczające przed wjazdem niepożądanych osób, w efekcie z samochodu wyciekł olej. Ten reprezentacyjny rejon miasta wyglądał wówczas niczym warsztat samochodowy. Parking przez Pałacem Wielopolskim to przywilej dla wybranych. Wjazdu strzeże strażnik miejski oraz słupki stosowane w rejonie ambasad państw zagrożonych atakami terrorystycznymi. Przed kim zastosowano takie zabezpieczenia? Przed samochodami… mieszkańców.

„Kraków dla Mieszkańców” chce, aby plac zmienił się w tętniące życiem miejsce. Pełne ławek, huśtawek i zieleni. Aby dźwięk silników został zastąpiony przez śmiech dzieci, a zapach spalin i oleju – przez aromat kwitnących drzew. Czy taki pomysł się przyjmie? Co do tego nie ma wątpliwości, bo on… już się przyjął. Przypomnijmy – w wakacje 2017 roku w miejscu parkingu, w ramach krakowskiego Święta Zieleni, powstał tymczasowy skwer, którego charakterystycznym elementem były różowe huśtawki. Niemal od razu zostały zapełnione przez mieszkańców i turystów, którzy z dumą robili sobie na nich „selfie”. Te swoiste konsultacje społeczne pokazały, że ludziom podoba się ta idea. Zresztą sami mieszkańcy chcieli zmienić magistracki parking w skwer. W 2016 roku zgłoszony został taki pomysł w ramach Budżetu Obywatelskiego. Urzędnicy nie dopuścili go jednak do głosowania, nie podając konkretnego powodu swojej negatywnej opinii.

„Kraków dla Mieszkańców” nie chce likwidacji parkingu. Prezydenci, urzędnicy, goście i dostawcy mogą korzystać z miejsc zlokalizowanych na dziedzińcu budynku, gdzie można wjechać od ul. Poselskiej. – W jakimś sensie ta zmiana będzie dla nich wygodna. Przecież będą mieli nawet bliżej do swoich gabinetów, co jest ważne dla osób starszych, niepełnosprawnych czy dla dostawców z cięższymi towarami – zauważa Gibała.

Stowarzyszenie „Kraków dla Mieszkańców” utworzyło petycję do Jacka Majchrowskiego w sprawie utworzenia skweru przed Magistratem, a wcześniej klub radnych „Kraków dla Mieszkańców” złożył projekt uchwały kierunkowej w tym samym temacie. Rada Miasta zajmie się nim najprawdopodobniej na najbliższym posiedzeniu, tj. 30 stycznia.

PODPISZ PETYCJĘ