Komunikacja miejska na europejską miarę

Dobre praktyki
21.09.2022

Mieszkańcy dużych miast w drodze do pracy, do szkoły czy innych codziennych obowiązków zmagają się z zakorkowanymi ulicami. Nadmierny ruch samochodowy nie tylko utrudnia swobodne poruszanie się po mieście, ale skutkuje potęgującą się emisją spalin, mającą negatywny wpływ na jakość powietrza.

Na całym świecie organizowane są kampanie, zachęcające mieszkańców do rezygnacji z korzystania prywatnych środków transportu na rzecz komunikacji publicznej. Trwa właśnie Tydzień Zrównoważonego Transportu,  którego kulminacją i zwieńczeniem jest Europejski Dzień Bez Samochodu. Przypada on w czwartek, 22 września.

 W Krakowie, na wzór poprzednich lat, tego dnia zostaną wyłączone kasowniki, a z darmowej komunikacji będzie można korzystać na dziennych i nocnych liniach autobusowych oraz tramwajowych. W ramach akcji mieszkańcy będą mogli skorzystać również ze specjalnej promocji oferowanej przez Koleje Małopolskie. Promocyjne przejazdy pociągami REGIO na obszarze województwa małopolskiego będą odbywać się na podstawie biletów kupionych wyłącznie za pośrednictwem aplikacji mobilnej iMKA w cenie 1 zł. Na oficjalnej stronie Krakowa czytamy: „(…)zachęcamy mieszkańców do (…)tego, aby wybierając środek transportu, dbać o środowisko i zdrowie innych”. Mamy jednak wątpliwości, czy mieszkańcy na co dzień czują się zachęcani do rezygnacji z samochodu na rzecz podróży autobusem czy tramwajem. Przeciwnie – można odnieść wrażenie, że narastające problemy z komunikacją miejską w Krakowie regularnie zniechęcają do jej korzystania. Tymczasem, wiele miast w Europie stosuje różnego rodzaju rozwiązania, aby usprawnić i wypromować transport publiczny.

22 września, mieszkańcy będą mogli korzystać z darmowej komunikacji w Krakowie

Pierwszym modelem, który jest najlepszym sposobem na skłonienie mieszkańców do rezygnacji z własnego auta na rzecz komunikacji, jest bezpłatny transport publiczny. Takie rozwiązanie zastosowano w mieście Tallinn, estońskiej stolicy, w której autobusy, tramwaje i trolejbusy są bezpłatne dla zarejestrowanych mieszkańców. Turyści, również ci, którzy przyjechali z innej części kraju, muszą korzystać z oferty biletowej. Zameldowani mieszkańcy muszą jedynie jednorazowo wykupić za 2€ zieloną kartę, którą następnie należy imiennie aktywować przez Internet lub na poczcie. Po wejściu do środka transportu kartę wystarczy zbliżyć do czytnika.

Rozszerzoną wersję takiego rozwiązania w marcu 2020 roku zastosowano w Luksemburgu, w którym przed wprowadzeniem zmian przeciętny kierowca spędzał nawet 33 godziny rocznie, stojąc w korku. Dziś wszystkie formy transportu zbiorowego są bezpłatne: autobusy, tramwaje i pociągi (poza pierwszą klasą). Ponadto, w trosce o stan środowiska, w Luksemburgu powstał system komunikacji rowerowej, a na terenie całego miasta utworzono 100 stacji, na których można wypożyczać rowery. Na taką formę transportu można wykupić roczny abonament w cenie 18 €. Są też abonamenty na krótsze okresy: 1 dzień za 2 € i 3 dni za 5 €. W abonamencie 3-dniowym można korzystać z nieograniczonej liczby podróży przez 72 godziny od aktywacji biletu.

Belgijskie miasto Hasselt, od lat oferujące mieszkańcom darmową komunikację, w 2014 roku przywróciło jej odpłatność, ale jedynie od części użytkowników; pasażerowie poniżej 19 roku życia jak i ci, którzy ukończyli 65 lat, nadal mogą korzystać z komunikacji bez żadnych opłat. Opłata dla pozostałych użytkowników komunikacji wynosi maksymalnie 0.60€, co – mimo przywrócenia płatnej komunikacji – jest nadal dla pasażerów zachęcającą ofertą.

Ściany berlińskiego metra ozdobione są kolorowymi kafelkami z nazwą poszczególnych stacji.

 Drugi model, stosowany w wielu miastach zachodniej Europy, koncentruje się na niezawodności i szerokiej ofercie transportu publicznego, tak by był jak najbardziej atrakcyjną alternatywą dla prywatnego samochodu. Chyba każdy, kto miał okazję zwiedzać Berlin, był pod wrażeniem, jak świetnie skomunikowane jest to miasto. Jego mieszkańcy mają do dyspozycji funkcjonujący na najwyższym poziomie transport publiczny w formie autobusów, metra i szybkich pociągów miejskich, które jeżdżą z taką częstotliwością, że oczekiwanie pasażerów na przystanku jest skrócone do minimum. Zachęca to do podróży komunikacją miejską w nawet najdalsze zakątki Berlina. Dodatkowo w te wakacje zarówno mieszkańcy, jak i turyści mogli skorzystać z wybitnie atrakcyjnego biletu miesięcznego, kosztującego jedynie 9€. Dzięki temu biletowi można było skorzystać z oferty komunikacji miejskiej i pociągów regionalnych na terenie całych (!) Niemiec.  Pomysł był motywowany złagodzeniem skutków wzrostu cen energii, paliw i innych kosztów utrzymania. Ogromny sukces i popularność tego rozwiązania spowodowały prace nad ogólnokrajowym następcą „9-Euro-Ticket”. Plan zakłada wprowadzenie długofalowego rozwiązania, co dla wielu obywateli będzie konkretną i szybką ulgą w kryzysie energetycznym. Duże powodzenie takich rozwiązań świadczy o tym, że mieszkańcy bardzo chętnie korzystają z komunikacji, ale wtedy, gdy poruszają się po mieście szybko, wygodnie i z łatwością, a rezygnacja z prywatnego transportu jest również dobrą finansową alternatywą.

Korzystanie z wszelkiego rodzaju mobilnych ułatwień transportowych, np. plannerów podróży, jest kolejnym sposobem na zachęcenie pasażerów do częstszego korzystania z komunikacji publicznej. Mobilne usprawnienia poruszania się po mieście są zwyczajną codziennością w Mediolanie czy choćby Madrycie, gdzie zarówno mieszkańcy, jak i turyści mają oprócz tego do dyspozycji bogatą ofertę komunikacyjną, której dobra organizacja robi ogromne wrażenie.

Kampanie, które mobilizują mieszkańców do rezygnowania z podróży po mieście własnym samochodem, są niezmiernie ważne ze względu na świadomość społeczną. Jednak, z całą sympatią do akcji  tego rodzaju, trzeba przyznać, że aby mieszkańcy sukcesywnie przesiadali się z własnych aut do autobusów czy tramwajów, muszą mieć pewność, że podróż po mieście będzie sprawna i bezproblemowa. Patrząc na niektóre działania podejmowane w obszarze transportu miejskiego w Krakowie można odnieść wrażenie, że wszystkie działania mobilizujące w zestawieniu z rzeczywistością wypadają niestety mało autentycznie. Na podstawie podanych w artykule przykładowych miast i ich rozwiązań widać wyraźnie, że jeśli tylko się chce, to wszystko da się zrobić. Potrzebna jest gotowość do zmian i podjęcie ciężkiej pracy nad ulepszaniem miasta.