Łukasz Gibała: Startujemy, bo zależy nam na Krakowie

Aktualności
24.09.2018

W minioną niedzielę, 23 września, miała miejsce konwencja wyborcza Łukasza Gibały, niezależnego kandydata na prezydenta Krakowa. Wydarzenie zgromadziło członków i sympatyków komitetu „Kraków dla mieszkańców”, aktywistów miejskich oraz kandydatów na radnych.

 

Na tej sali jest wiele wspaniałych, absolutnie niezwykłych osób – mówił Łukasz Gibała. – Mamy człowieka tak pozytywnie zakręconego na punkcie ekologii, że nocami przenosi żaby z jednej strony ulicy na drugą [Mariusz Waszkiewicz]. Mamy kobietę, która porusza się o kulach, ale gdy była taka potrzeba, stanęła naprzeciw betoniarki, by bronić zabytkowego nowohuckiego osiedla przed zalewem betonu [Amelia Juszczak-Michalska].  Mamy osobę, która regularnie z innymi wolontariuszami znosi cztery piętra w dół osobę niepełnosprawną, by mogła też zażyć słońca [Alicja Szczepańska]. Co ich łączy? Każdy z nich słyszał wiele razy: to nie ma sensu, nie dasz rady, z systemem nie wygrasz. I żaden z nich się z tym nie zgodził. Ci ludzie nie godzą się na to, jak wygląda Kraków! – mówił kandydat na prezydenta, a jego wystąpienie wielokrotnie przerywano oklaskami.

Przemawiali także kandydaci na radnych oraz członkowie Drużyny Ekspertów Gibały, czyli osoby, z którymi Łukasz Gibała zamierza współrządzić w razie wygranych wyborów. Kandydat na prezydenta odniósł się w swoim wystąpieniu do programu wyborczego Jacka Majchrowskiego. – Uderzyła mnie jedna rzecz. Ten program składa się z 3 rozdziałów. I tylko jeden z nich nosi tytuł „ludzie”. „Ludzie” to dla Jacka Majchrowskiego 33%. W naszym programie ludzie to 100%. Bo właśnie ludzie są dla nas najważniejsi – komfort ich życia; radość, którą ma im dawać to, że mieszkają w tym mieście; ich praca, spotkania z rodziną i znajomymi; możliwość relaksu, odpoczynku. A tym, którzy chcą, żebyśmy byli tylko jednym z rozdziałów; tym, którzy cały czas mówią „nie da się”, odpowiadamy: Wasz czas się skończył! – zapowiedział Gibała.

Podczas konwencji prezentowane były także spoty wyborcze komitetu „Kraków dla Mieszkańców”, a liderzy list przedstawili kandydatów do rady miasta ze swoich okręgów. Wydarzenie zostało zorganizowane w nietypowej scenerii – salę dawnej fabryki przy ul. Dolnych Młynów 10 zamieniono w mini-park. Oprócz prawdziwych drzew oraz roślin, wystrój tworzyła podłoga  wyłożona sztuczną trawą.

Łukasz Gibała wraz z członkami swojego komitetu oferuje alternatywę dla tych mieszkańców Krakowa, którzy są niezadowoleni z rządów Jacka Majchrowskiego, a jednocześnie nie wierzą w niezależność kandydatki Prawa i Sprawiedliwości. – Z jednej strony mamy młodą kobietę, która startuje, bo kazał jej prezes partii, a z drugiej starszego pana, który startuje, bo prosili go o to koledzy, obawiający się utraty stanowisk. Za to my startujemy dlatego, że zależy nam na Krakowie. W przeciwieństwie do nich za nami nie stoi żaden układ ani żaden boss partyjny – podsumował Gibała, wzbudzając aplauz publiczności.